Za trzy dni nasza pierwsza rocznica…! Mamy co świętować., bo patrzę na T. dzisiaj i widzę w jego oczach jeszcze więcej miłości do mnie niż w dzień, kiedy powiedział ‚Tak’. Rozczula mnie tym spojrzeniem, roztapiam się w nim zupełnie i ogarnia mnie wielka wdzięczność za to, że dostałam taki wspaniały prezent od Boga. Nie wierzyłam, że to będzie możliwe, ale ja też kocham go jeszcze większą, prawdziwszą miłością niż rok temu. Prawdziwszą, bo teraz znam go na co dzień, w smutku i w radości, w zdrowiu i w chorobie. Jak tak dalej pójdzie, to gdzie ja pomieszczę te wszystkie uczucia??
Spędziliśmy piękny weekend na wspólnym wyjeździe (niespodzianka dla mnie od T. z okazji moich urodzin i rocznicy!). Idąc przez przez park zobaczyłam dwa drzewa, które rosły razem; ich pnie na dole były połączone. Ale kiedy podniosłam głowę, okazało się, że im wyżej te drzewa rosły, tym bardziej ich pnie i korony oddalały się od siebie… ‚Tak bardzo nie chce, żeby z nami tak się stało”, pomyślałam. ”Chciałabym, żeby z nami było na odwrót…”, powiedziałam do T., który też im się przyglądał. „… żebyśmy z biegiem czasu mogli oplatać się nawzajem w uścisku, jedno nierozerwalne bez drugiego”. OK, nie powiedziałam tego w taki ładny sposób – kto tak dzisiaj mówi?:) Ale sens został zachowany!
W dzień rocznicy idziemy na randkę świętować. O tym następnym razem!
Ciekawe ile trzeba być razem, żeby „legalnie” móc powiedzieć, że się jest szczęśliwym bez wysłuchiwania pierdół i „proroctw”. ;)
Fajny blog. Lubię czytać o szczęśliwych małżeństwach.:) Zawsze to coś innego od gadania wszystkich wkoło, jak to po ślubie się psuje wszystko (co najśmieszniejsze, głównie od tych nieżonatych;))
Będę często odwiedzać.
Pozdrawiam:)
Bardzo sie ciesze Aniu! Zapraszam do czytania i dzielenia sie Twoimi przemysleniami! Pozdrowienia;)
Swoją drogą, razem jesteśmy 4 lata i to też tylko dzięki Bogu, bo patrząc na nasze charaktery (plus życiowe doświadczenie), nie dotrwalibyśmy nawet to roku!
Tak, rok to nie wiele, ale to właśnie dzięki Bogu tylko ten rok był szczęśliwy, a ja piszę to co piszę. Przykro mi Anonimie jeśli miała(e)ś inne doświadczenie. Mogę mieć tylko nadzieję, że za 20 lat będę mogła napisać to samo,chociaż wiem już, że sami tego na pewno nie dokonamy!
Dzięki Aniu;)
Może rok to nie jest dużo, ale w ciągu tego czasu można się znienawidzić, podjąć decyzję o rozstaniu…. Pomódl się do Boga, który jest aby Wasze małżeństwo było szczęśliwe i trwałe.
pomódl się do tego, kogo nie ma i zrób podobny wpis za 20 lat. co to jest rok…