Tyle razy słyszałam, że 'dzieci są błogosławieństwem'. Bo są. Przynoszą nam wielką radość, dają nam tyle miłości, sprawiają, że nasze życie nabiera sensu. Wiadomo!
.
.
Ale nigdy nie myślałam, że dzieci będą też dla mnie błogosławieństwem, bo dosłownie kształtują mój (trudny) charakter i wręcz zmuszają mnie do tego, żebym zaparła się samej siebie. .
.
Ale najbardziej chyba uczą mnie pokory. Stawiania kogoś innego nad sobą. Dawania zanim mogę otrzymać. Cierpliwości. Łagodności. .
.
Widzicie to? Jakbym czytała listę owoców ducha świętego. Przypadek? I don't think so😁
Dlatego dzieci są błogosławieństwem.
Następnym razem kiedy będziesz jechać z mopem po podłodze albo wycierać gluty albo pocieszać zrozpaczoną 3 latkę albo przebierać 6 dziś pieluszkę albo negocjować z nastolatkiem...
.
.
Twoj wysiłek i trud i łzy nie idą na marne.
Nie tylko wychowujesz uczniów, którzy w przyszłości będą iść i dzielić się miłością i nadzieją z innymi.
.
.
Ale z każdą umytą podłogą, z każdym zaparciem się samej siebie, z każdym miłym słowem w odpowiedzi na krzyk, z każdym gestem który mówi 'kocham cię' - stajemy się troszkę bardziej jak Ten, który wiedział dokładnie czego potrzebujemy dając nam takie właśnie, a nie inne dzieci... 💕
.
.
.
#macierzyństwo #dziecitoblogoslawienstwo #dzieci #mama #rodzina #rodzice #tata #córki #owoceducha #milosc #lagodnosc #pokora #ezer #blessing
Czasem wstajesz i 'wiesz', że to będzie kiepski dzień. Tak bylo u mnie dzisiaj po ciężkiej nocy z dziećmi. Powiedzmy delikatnie, że mój nastrój nie był najlepszy. I już się bałam co ten dzień przyniesie.
**
Moją pierwszą reakcją była chęć wyżalenie się przyjaciółkom. I w sumie nie ma w tym nic złego. Ale pomyślałam - chyba najpierw powinnam uderzyć do Tego który ma największy wgląd w moje serce i który naprawdę potrafi jak nikt zmienić moje nastawienie.
**
No i jak zawsze - nie zawiodłam się. Przeczytałam dokładnie to czego potrzebowałam. Włączyłam worship gdzie usłyszałam słowa, które dały mi trochę siły. *
*
Jeszcze jest wcześnie więc wiele się może jeszcze wydarzyć (just being real!) ale już się nie nastawiam na kiepski dzień.
Nastawiam się na słuchanie Jego głosu jeszcze bardziej dzisiaj. *
*
To będzie dobry dzień. On znowu mi pokaże, że mimo, że jestem słaba, on jest mocny we mnie. .
.
#mama #żona #kobieta #rodzina #życiezBogiem #codzienność #niewyspanie #nowaszansa #prowadzenie #duchswiety #ezer #slabosci #moc #worship
Kilka dni temu, kiedy byliśmy na naszej rocznicowej randce mój mąż powiedział coś, co mnie zaskoczyło i sprawiło, że pomyślałam - ale on ostatnio nabrał mądrości i przekonania w prowadzeniu naszej rodziny.
Ale nie powiedziałam mu tego wtedy.
Dzisiaj podeszlam do jego biurka, żeby coś na nim zostawić i zobaczyłam karteczkę na której zapisał coś dotyczącego naszych finansów. I pomyślałam - ale on jest zorganizowany!
Więc zamiast znowu trzymać to dla siebie, pomyślałam, że spiszę mu te wszystkie rzeczy, za które go szanuje i za które jestem wdzięczna.
Co będę się chamić i trzymać to dla siebie skoro mogę zachęcić mojego męża?
Tyle czasu poświęcam na różne inne rzeczy, a przecież on powinien być moim ziemskim priorytetem. Tak, przyznaję - mega to trudne przy małych dzieciach.
Więc chociaż może takie małe kroczki mnie do tego przybliżą...
*
*
*
#listdomeza #malzenstwo #priorytety #szacunek #mazizona #rodzina #kobieta #mama #zacheta #ezer
Ostatnio poczułam, że wiele jeszcze się muszę nauczyć w kwestii tego, że ciągle chcę być idealna we wszystkim.
Znowu często byłam zmęczoną, narzekającą mamą i żoną.
Bo chciałam za dużo robić. Bo chce, żeby mój dom był zawsze czysty, żeby dzieci były zajęte ciekawymi projektami, żeby posiłki były zdrowe.
I te wszystkie rzeczy są dobre. Ale nie wtedy kiedy robię dyniowe muffinki z córką, obiad, sprzątam po tym wszystkim i potem jestem taka zmęczona, że aż niemiła. Dom jest czysty, muffinki zrobione ale relacja z moją rodziną na tym cierpi.
Może są osoby, którym udaje się ogarnąć to wszystko (respect!:)). Zrobić te wszystkie extra rzeczy i jednocześnie być uśmiechniętą i serdeczną dla swojej rodziny.
Cóż, ja do nich chyba nie należę 😂
Są dni kiedy udaje mi się więcej ogarnąć (i muffinki, i ciekawy projekt i obiad) - ale na ten moment, kiedy mam małe dzieci, które wymagają naprawdę dużo uwagi (szczególnie to 11 miesięczne!) - nie jestem w stanie być Panią Domu Roku.
I wiecie co? To jest ok.
Wiele z was powie - oczywista oczywistość.
Ale dla takich typów jak ja, które (za) wiele od siebie oczekują, ciągle chcą robić więcej - to jest wielka sprawa.
Pozwolić sobie nie być idealną w każdej dziedzinie życia.
Ale wiecie co jeszcze?
Każdej z nas Bóg dał inne talenty. I jednym dał ich więcej niż innym. Niektóre kobiety mogą mieć czwórkę dzieci, prowadzić duży biznes i jeszcze znaleźć czas na bieganie i czytanie.
Inne są miedzynarodowymi mówcami i podróżują po całym świecie.
Inne zajmują się dziećmi na pełen etat i szydełkują.
Ale jeśli tylko robimy to, do czego powołał nas Bóg - to jesteśmy we właściwym miejscu.
A najpiękniejsze jest to, że On kocha każdą z tych kobiet tak samo. 💛💛💛💛
*
*
*
ps. Jestem tak wspaniale nieidealna jak moje muffinki 🤣🤣🤣
Jedna z najtrudniejszych rzeczy w tej chwili dla mnie w byciu jednocześnie żoną i mamą?
Stawanie zawsze po stronie mojego męża i nie krytykowanie go za decyzje wychowawcze przy moich dzieciach. *
*
Mój mąż tego nie robi. Myślę że dla nas mam to jest tym bardziej trudne, że najczęściej to my spędzamy więcej czasu z dziećmi i wydaje nam się (nie bez podstawy), że lepiej znamy rutynę, upodobania i reakcje naszego potomstwa na różne rzeczy. *
*
I dlatego za każdym razem kiedy nasz mąż robi coś inaczej (inaczej niz my), dajemy sobie prawo do tego, żeby go za to krytykować. *
*
Sorry - ja daje sobie prawo - wy z pewnością tego nie robicie! *
Nie muszę chyba mówić jak to źle działa na atmosferę naszego domu. Mąż jest niezadowolony - wcale nie czuje się szanowany. Raczej nie czuje się też jak głowa naszej rodziny jeśli jego metody wychowawcze są kwestionowane na głos. Dzieci raz, że czują napięta atmosferę to jeszcze widzą, że mama i tata nie są jednym teamem. *
*
Każda taka uwaga nas dzieli zamiast nas łączyć.
Mój mąż jest inną osobą, o innym temperamencie (całe szczęście!) i nie mogę od niego wymagać, że będzie np. mówił do moich dzieci tak jak ja... *
*
Nawet jeśli mój mąż popełnia jakiś błąd to czy ja sama jestem idealną mamą? Zdecydowanie nie. Już ta myśl zmienia moją perspektywę.. *
*
Jesli to ważna kwestia w której się nie zgadzam to czy mogę z nim porozmawiać i przedstawić mój punkt widzenia na spokojnie, z szacunkiem (którego sama oczekuję) i w odpowiednim momencie (nie w emocjach i nie przu małych uszach)? TAK!
W mniej ważnych kwestiach... Czy to naprawdę takie ważne jak on ich dzisiaj ubierze?
Czy za 10 lat będzie miało znaczenie czy podał im raz (czy tam 10 razy😎) obiad bez warzyw?
To co będzie się liczyć za 10 lat to to, czy nasze dzieci będą czuły, że mama i tata mówią do siebie z szacunkiem.
Czy my będziemy czuli, że jesteśmy jednym teamem.
Bo przecież nie jesteśmy swoimi wrogami - ale każdy z nas robi najlepsze co w jego mocy dla naszej rodziny.
Wiem, że moj mąż na pewno 💛
Pomóż mi proszę Boże pokazywać mojemu mężowi taki szacunek jakiego sama od niego oczekuję. Pomóż mi okazywać łaskę, wiedząc że sama jej desperacko potrzebuję...
Moja 'to do list' nigdy się nie kończy. *
*
Żonglowanie rolą żony, mamy, pracownika, siostry, corki, przyjaciółki oznacza, że ciągle jest coś co wymaga mojej uwagi.
Ale nawet kiedy w miarę jest spokojnie to i tak ciągle mam poczucie, że powinnam coś robić.
Zasłużony i potrzebny odpoczynek / nic nierobienie nie przychodzi mi naturalnie... Ale wiem już z czego to wynika.
*
*
Bo jest w nas coś takiego, co mówi nam: 'nie jesteś wystarczająca'. Coś co każe nam ciągle robić więcej - bo to co robimy to jest przecież 'za mało'. Ta i ta osoba na pewno robi więcej / lepiej. *
*
Jeśli tak myślisz, jesli jesteś zmęczona na samą myśl o tym co musisz jeszcze dziś zrobić, weź głęboko oddech. *
*
Mam dla ciebie dobrą wiadomość.
*
*
Bóg nie będzie kochał cie bardziej jeśli zrobisz więcej. I On nie będzie Cię kochał mniej jeśli nie zrobisz wszystkiego. *
*
Jego miłość jest tak wielka, że nie zależy od naszych osiągnięć. Nawet od tego czy udało nam się być wczoraj dobra żoną i mamą czy chrześcijańką. On i tak kocha nas tak samo. Bezgraniczną miłością.
Jesteś źrenicą Jego oka.
Nic co zrobisz nie może odseparować Cię od Jego miłości.
Uff... I wydech... You've got this today, sister 💛
#kobieta #woczachBoga #miloscBoga #bezgranicznamiłość
#ezer #perfekcjonistka #odpoczynek #zmęczenie #zona #mama #rodzina #multitasking
10 pytań do Ciebie zanim porównasz swojego męża do innego mężczyzny:
1.Czy wiesz o tym, że to ty kreujesz swoją rzeczywistość? A raczej, że twoje nastawienie do niej może ją zupełnie zmienić?
*
*
2.Jakie twój mąż – człowiek z krwi i kości – ma szanse w zestawieniu z książkowym albo filmowym amantem, wykreowanym całkowicie na potrzeby scenariusza?
*
*
3. Jakbyś się czuła gdybyś się dowiedziała, że twój mąż porównuje cię (na niekorzyść) do twoich koleżanek?
*
*
4.Dlaczego chcesz marnować piękne, wyjątkowe chwile z człowiekiem, z którym prawdopodobnie spędzisz resztę życia, na bezsensowne marzenia o kimś z kim z nigdy nie będziesz? Czy nie lepiej byłoby wykorzystać ten czas na budowanie tej relacji w której już jesteś?
*
*
5.Skąd wiesz, że osoba do której porównujesz swojego męża naprawdę jest tym, za kogo go uważasz? Jaką masz gwarancję, że on kochałby i szanował cię tak jak twój obecny mąż? (zakładając, że jesteś w zdrowym i kochającym związku)
*
*
6.Czy pamiętasz o tym, że twój mąż zna cię pewnie najlepiej na świecie – jest świadkiem wielu twoich słabych chwil, a mimo to nadal cię kocha i akceptuje?
*
*
7.Zastanawiałaś się kiedyś nad tym, ile kobiet oddałoby bardzo wiele, żeby mieć takiego męża jak twój? A może ktoś, kogo on zna patrzy na niego właśnie w ten sposób?
*
*
8.Czy nie chciałabyś, żeby twój mąż wiedział i czuł, że ma w swojej żonie najlepszego, lojalnego przyjaciela, który zawsze będzie o nim dobrze myślał?
*
*
9.Kto jak nie ty (zaraz po Bogu) może być jego największym wsparciem, zachętą? Kto jak nie ty może być jego cheerleaderką? Czy nie chciałabyś, żeby to do ciebie właśnie zwracał się z zaspokojeniem tych potrzeb?
*
*
10.Czy wiesz, że to co jest w naszym sercu i w naszych myślach jest widoczne na zewnątrz? Szczególnie dla osoby, która zna cię tak dobrze jak mąż. To, w jaki sposób będziesz o nim myśleć, będzie przez niego wyczuwalne. Więcej – to jak widzisz go ty – będzie obrazem jaki on będzie budował na własny temat…
Więcej na: https://zonaimaz.com/2015/06/07/10-pytan-do-ciebie-zanim-porownasz-swojego-meza/ (link w bio)
#malzenstwo #mąż #żona #rodzina #porównywanie #narzekanie #mężczyzna #ezer #poczuciewartosci #zacheta #serce
We Francji szkoła jest obowiązkowa od 3 roku życia.
Leila miała zacząć od września i bardzo się tym przejmowałam. Było we mnie dużo strachu. Wiedziałam, że ja sobie z rozłąką jakoś poradzę - w końcu mam 32 lata :p Ale bałam się o nią, bo ostatni rok była ciągle ze mną w domu.
Jakieś 10 dni przed rozpoczęciem szkoły, postanowiłam, że oddaje to Bogu. Że nie chce, żeby kierował mną strach. A sama nie potrafiłam sobie tak po prostu powiedzieć 'będzie dobrze' i poczuć się lepiej.
Potrzebowałam Jego ponad naturalnej mocy!
Zdecydowałam, że nie będę korzystać z żadnych mediów społecznościowych i nie będę nic oglądać do rozpoczęcia szkoły.
I że wykorzystam ten czas, żeby po prostu pobyć, pogadać z Bogiem. Żeby zrobić Mu więcej miejsca w moich myślach. *
*
To było niesamowite, ale po kilku dniach przyszedł pokój, którego wcześniej w ogóle we mnie nie było. *
*
Pod koniec mojego postu, zamiast strachu było we mnie nawet podekscytowanie na tą nową przygodę dla mojej córeczki.
Widziałam, że zmieniło się też jej podejście. Z negatywnego na naturalny - A to dużo!
Nie było idealnie i nie jest - bo to wiadomo ogromna zmiana i dużo emocji - ale i tak jest dużo lepiej niż się spodziewałam wcześniej.
My point? Zabierz swoje troski i zmartwienia bezpośrednio do Niego.
To nie była kwestia życia i śmierci dla nas. Ale Jego obchodzi każdy szczegół z naszego życia.
Wcale nie musimy nosić naszych ciężarów sami. Naprawde możemy Mu je oddać i iść dalej dużo lżejsi.
Nic nie jest niemożliwe dla mojego Boga.
Jaki ciężar dziś niepotrzebnie niesiesz, i co możesz Mu oddać? *
*
#strach #mama #macierzyństwo #córka #zmartwienia #ciezary #szkola #dzieci #rodzina #Bóg #wiara #cuda #duchswiety #post #pokoj #mediaspołecznościowe